Co za historia! Jednak życie pisze najpiękniejsze scenariusze.
Słychać powszechne wołanie o etos. I o to, co ludzi łączy, a nie dzieli. Spróbujmy do czegoś dojść.
Komorowski skazany za manifestację przed Grobem Nieznanego Żołnierza. W roz-prawie odwoławczej uczestniczył sędzia Kryże.
Potem w związku NSZZ "Solidarność", związany z UD, UW, a w 1997 wraz Janem Rokitą utworzył Koło Konserwatywno-Ludowe. I wtedy już w AWS pod wodzą Mariana Krzaklewskiego, przewodniczącego NSZZ. Unia Wolności była koalicjantem AWS.
W 2001 związał się z PO.
Kiedy mówimy, że śpiew szamana wywołuje deszcz, dobrze jest sprawdzić, czy wywołał ostatnie opady, ale także ile razy mu się nie udało. Oprócz tego – ile opadów było w ogóle niezwiązanych ze śpiewem szamana, a także ostatni przypadek – czy kiedy szaman nie śpiewa, deszcz nie pada?
Przełóżmy teraz śpiew szamana na polityków w mediach, mówiących o sfałszowanych wy-borach i wyniku wyborczym. W zależności od tego, czy uważamy, że wybory wygrał PiS czy koalicja, otrzymujemy szamana. Naszym deszczem jest wykryta liczba nieprawidłowości.
Zatem: czy kiedy politycy partii niezdobywających władzy (nasi szamani) mówią, że wybory są sfałszowane, liczba nieprawidłowości jest większa niż w ostatnich latach? Czy kiedy przegrani mówią, że wybory są w porządku, liczba nieprawidłowości jest mniejsza? Czy kiedy wygrywali w innych latach, liczba nieprawidłowości zgłaszanych/ stwierdzonych sądownie różniła się od obecnej?
Co wspólnego ma Radosław Sikorski z urzędami gminy? Dr hab. Jacek Wasilewski stawia tezę, że całkiem sporo: zaufanie obywateli do państwa zaczyna się od kontaktów bezpośrednich z urzędnikami i przekłada później także na ocenę polityków najwyższego szczebla.
Kiedy sięgam pamięcią do stanu wojennego, zanim przypomnę sobie własne doświadcze-nia, z których zostało niewiele, przychodzą mi do głowy dwie wyuczone ikony przemocy: pierwsza to niezwykle emocjonalny obraz człowieka rozjeżdżanego przez milicyjnego stara, druga to zdjęcie Chrisa Niedenthala pod kinem Moskwa. Trzeci obraz to oczy-wiście przemówienie gen. Wojciecha Jaru-zelskiego o wprowadzeniu stanu wojennego.
Stan wojenny jawi się w dyskursie publicznym jako czasy mroku, niejako kontrreformacja po czasach reformacji, chociaż w 2006 roku 60 proc. badanych przez OBOP twierdziło, że jego wprowadzenie uchroniło Polskę przed interwencją zbrojną Związku Radzieckiego, a 50 proc. – przed wojną domową. Ale też 66 proc. badanych uważało, że stan wojenny pozwolił zachować władzę tym, którzy ją sprawowali, 53 proc. – że miał na celu zniszczenie rodzącej się demokracji.