Relacjonują czy kibicują? Główne portale sportowe wobec sukcesów Lecha Poznań i Legii Warszawa

1. Portale sportowe logotypy

„Jak zwykle za...” – zarzuty o stronniczość portali internetowych poświęconych sportowi są powszechne. Ciekawym jest, że w miejscu wielokropka mogłaby pojawić się właściwie dowolna drużyna. Sympatycy FC Barcelony wyrażają przekonanie, że dziennikarze sprzyjają Realowi Madryt i odwrotnie. Autorzy niniejszego tekstu postanowili sprawdzić, czy tego rodzaju oskarżenia mają solidne podstawy i przyjrzeli się artykułom poświęconym mistrzom Polski w piłce nożnej z sezonów 2014/15 i 2015/16, czyli Lechowi Poznań i Legii Warszawa.

Z rozpoznania tematu poczynionego przez autorów wynika, że problem obiektywizmu mediów sportowych nie był dotychczas często podejmowanym tematem. Zarówno prace badaczy polskich jak i zagranicznych nie zbliżały się do tematyki tutaj poruszanej. Opisywany był język relacji tekstowych na żywo (vide: artykuł Katarzyny Burskiej, Z Czuba i na żywo – językowe sposoby budowania relacji sportowych w publikacji Sporty w mediach pod red. M. Jarosz, P. Drzewieckiego, P. Płatek), język komentatorów sportowych (vide: R. Marchwiany, Sport w mediach. Konteksty społeczne i kulturowe), a nawet operowanie kamerą w trakcie transmisji piłkarskich (Britty Neitzel, Piłka nożna – grana i opowiadana. Rozważania na temat narratywizacji gier w transmisjach telewizyjnych w publikacji Media, eros, przemoc pod red. A. Gwóźdź). W żadnej z tych prac, jak już wspomniano, nie badano obiektywizmu i rzetelności dziennikarskiej.

Analizie poddano materiały z popularnych i poważanych portali: sport.pl, przegladsportowy.pl i eurosport.onet.pl, które powstały w dzień zapewnienia sobie przez daną drużynę tytułu mistrzowskiego i następnego dnia. Na próbę badawczą złożyło się 37 artykułów na temat mistrzostwa Lecha Poznań i 38 poświęconych Legii. Do tego warto wspomnieć o galeriach zdjęć, memów czy relacjach tekstowych z meczów, które dotykają tematu, jednak nie stanowiły głównego obiektu zainteresowania. Za wyznaczniki obiektywizmu lub też jego braku obrano liczbę artykułów poświęconych mistrzostwu danej drużyny oraz nacechowanie emocjonalne języka ze szczególnym zwróceniem uwagi na tytuły artykułów.

Lech Poznań – sezon 2014/15

Mistrzem Polski w sezonie 2014/15 została drużyna Lecha Poznań, która w decydującej kolejce zremisowała z Wisłą Kraków 0-0. Zdobyty przez Poznaniaków punkt pozwolił im zachować pozycję lidera w ligowej tabeli. Lech Poznań zakończył rozgrywki z czterdziestoma trzema punktami, natomiast licznik warszawskiej Legii zatrzymał się na czterdziestu dwóch oczkach. Najwięcej, bo aż 16, wpisów poświęconych temu wydarzeniu pojawiło się na portalu www.sport.pl. Warto jednak podkreślić, że serwis ten posiada specjalne, poznańskie wydanie, co tłumaczy większe zainteresowanie zdobyciem mistrzostwa przez drużynę z Wielkopolski. Internetowy serwis „Przeglądu Sportowego” zamieścił 11 newsów dotyczących tego wydarzenia. Najmniej, bo tylko 7 wiadomości, ukazało się na portalu eurosport.onet.pl.

Każdy serwis prowadził podczas meczu relację na żywo. W tekstach tych pojawiała się znaczna liczba wykrzyknień i wyrażeń nacechowanych emocjonalnie, jednak badacze nie odnieśli wrażenia, by któryś z portali w sposób szczególny traktował ostateczny tryumf Lecha Poznań. Warto zaznaczyć, że najdłuższą relację, ozdobioną znacznie większą liczbą zdjęć niż w przypadku pozostałych serwisów przeprowadził portal poznan.sport.pl.

Portale starały się urozmaicić formę dodawanych wpisów. Euosport.onet.pl opublikował galerię memów stworzonych przez internautów. Co ciekawe, w galerii znalazło się 10 memów, z czego tylko 3 odnosiły się wprost do Lecha Poznań. 4 obrazy miały formę ironicznego wyśmiania Legii Warszawa, która wypuściła tytuł mistrzowski z rąk. Skupienie uwagi na przegranej Legii Warszawa świadczy o pewnej antypatii autora wpisu. Strona internetowa „Przeglądu Sportowego” opublikowała aż 4 materiały video, z czego jeden z nich był reportażem Wiadomości TVP.

Sport.pl opisywał tryumf Lecha Poznań w szerszym kontekście niż dwa pozostałe serwisy. To na tym portalu pojawił się długi tekst na temat menedżera Kolejorza. Artykuł opisywał drogę Macieja Skorży do zwycięstwa w Ekstraklasie wraz z Lechem Poznań. Warto zaznaczyć, że tekst w znaczny sposób wyrażał pozytywne emocje w stosunku do trenera. Potwierdza to sam tytuł artykułu, w którym Maciej Skorża nazwany jest człowiekiem do ozłocenia.

Tytuły poszczególnych wpisów miały podobną formę w przypadku każdego z portali. Standardem były krótkie wykrzyknienia zaczerpnięte z kibicowskich przyśpiewek. Tytuły artykułów z portalu eurosport.onet.pl były najbardziej informacyjne. Przekazywały najwięcej treści i w największym stopniu ukrywały emocje. Zaskoczeniem wydaje się jeden z tytułów pochodzący  z portalu „Przeglądu Sportowego”. Zawierał on bowiem zwrot „Mamy mistrza!”. Można to zinterpretować jako radość autora z faktu, iż to jego drużyna (drużyna, której kibicuje, z którą sympatyzuje) zakończyła sezon ligowy z pucharem.

Na koniec warto podkreślić fakt, który odgrywa dużą rolę w ocenie obiektywizmu trzech największych polskich portali sportowych. W dniu wygrania ligi przez piłkarzy Lecha Poznań w stolicy Wielkopolski miały miejsce zamieszki, podczas których zatrzymano 59 osób. Zarówno przegladsportowy.pl, jak i eurosport.onet.pl zamieściły artykuły informujące o tych zajściach, natomiast sport.pl tego nie zrobił.

Analiza sposobu informowania o tryumfie Lecha Poznań pozwoliła wykazać, że najwięcej na ten temat napisał portal sport.pl, jednak konieczne jest w tym przypadku wzięcie pod uwagę faktu, iż jest to serwis posiadający specjalne, poznańskie wydanie. Analiza języka poszczególnych wiadomości nie wykazuje jednostronnych upodobań redakcji serwisów. Porównując same tytuły, można stwierdzić, że najbardziej emocjonalnie do rozstrzygnięcia sezonu podchodziły redakcje internetowego „Przeglądu Sportowego” oraz serwisu sport.pl. Portal eurosport.onet.pl postawił za to na tytuły bardziej treściwe i stonowane. Na każdym portalu pojawiały się artykuły nieco bardziej entuzjastyczne, jednak nie można wyciągnąć z tego daleko idących wniosków, bowiem w ogólnym obrazie żaden portal nie wykazał znaczącej jednostronności.

Legia Warszawa – sezon 2015/16

Sezon 2015/16 w polskiej Ekstraklasie wielu obserwatorów uznało za emocjonujący. O ile jednak ten epitet w przypadku rozgrywek angielskich czy hiszpańskich dość jednoznacznie wskazuje na wyjątkowo wysoki poziom rywalizacji, tak w naszej lidze niestety można odnieść wrażenie, że mistrzem zostaje nie najmocniejszy, a najmniej słaby. Legii, czyli nowemu mistrzowi, udało się ulec Termalice Bruk-Bet Nieciecza, czyli zespołowi ze wsi (dosłownie) 0:3, a także kilka dni po efektownej wygranej z wiceliderem – Piastem Gliwice, przegrać w słabym stylu z Lechią Gdańsk 0:2. To właśnie przez takie zdarzenia dane nam było mieć w ostatniej serii spotkań te „emocje”. Legia Warszawa i Piast Gliwice miały przed decydującą kolejką tyle samo punktów.

W lepszej sytuacji była Legia – w przypadku utrzymania takiej samej liczby punktów, to oni cieszyliby się z mistrzostwa (powodem przewaga Legii po pierwszej części sezonu). Stołecznemu zespołowi wystarczyło zatem uzyskać nie gorszy od Gliwiczan rezultat. Ostatecznie Legia pokonała Pogoń Szczecin, a Piast przegrał z Zagłębiem Lubin. Jedenaste mistrzostwo dla Legii stało się faktem. Jak te wydarzenia były widziane przez poszczególne redakcje?

Spośród zbadanych serwisów sport.pl i eurosport.onet.pl przygotowały niemal taką samą liczbę newsów i artykułów (odpowiednio 16 i 17), do których można doliczyć jeszcze galerie zdjęć czy relacje tekstowe z przebiegu meczu. „Przegląd Sportowy” przygotował zaledwie pięć artykułów. Z jednej strony można to tłumaczyć tym, iż jest to internetowe wydanie dziennika. Z drugiej strony, gdy rok wcześniej tytuł zdobył Lech, redakcja nie była tak oszczędna.

Zaskakuje mała liczba wyraźnie nacechowanych emocjonalnie wyrazów, a także hiperboli, które wydawały się tak charakterystyczne dla języka dziennikarstwa sportowego. Można natomiast odnaleźć zabiegi, które świadczyć mogą o sympatii czy nadmiernym skupianiu uwagi na Legii: np. tytuły takie jak: Przyjdź królestwo twoje czy Mistrz! Legia mistrz!, które nawiązują do przyśpiewek i zawołań kibiców Warszawian, a także zadziwiająca mnogość materiałów, w których opisany jest przebieg świętowania zdobytego tytułu. Zarówno eurosport.onet.pl, jak i sport.pl stworzyły po jednym newsie, poświęconym wyłącznie świętowaniu, po jednym, w którym wspomniany jest incydent podczas celebracji, czyli aresztowanie jedenastu osób (przesłanka za obiektywizmem portali), zaś w wielu innych materiałach opis mistrzowskiej fety stanowi pointę tekstu. Powstały także artykuły, które opisywały pechową kontuzję Michała Kucharczyka (skręcenie ręki podczas świętowania), jednak znalazły się one poza próbą badawczą.

Największym profesjonalizmem w opisie i analizie wykazał się eurosport.onet.pl, który przygotował wiele materiałów wideo, analizy ekspertów i wypowiedzi osób związanych z Legią. Znowuż łatwej klasyfikacji wymyka się „Przegląd Sportowy”, wszak bez odwołania do tradycyjnej wersji gazety trudno ocenić poziom artykułów, które na potrzeby strony internetowej zapewne były okrojone. Sport.pl, można by rzec, zaskoczył. Trzeba tu bowiem dokonać rozróżnienia na wydanie ogólne, sekcję warszawską, a także sport.pl ekstra, który podchodzi już pod e-wydanie „Gazety Wyborczej”. O ile między treściami, które znalazły się na ogólnej części witryny a artykułami z sekcji warszawskiej wielkiej różnicy nie widać, tak sport.pl ekstra zdecydowanie się wyróżnia. Opublikowane tam teksty to bardziej pogłębione komentarze i analizy sezonu, w których sukces Legii jest ewidentnie podważany. Artykuły noszą tytuły Mistrz w bólach czy Mistrzowska małość Legii, a znajdziemy w nich sformułowania, takie jak "Nadyma się i puszy, ambicje teoretycznie potwierdza"; "Chce być onieśmielająco przepotężna. Ale wciąż nie jest"; "Tytuł wydusiła"; "Nie zdołała uciec na choćby punkcik";"llegijna przeciętność" – wszystko to o nowym mistrzu Polski. Pozostałe portale, nawet gdy wskazują na niedoskonałości Warszawian, doceniają sukces i niejako wyrażają nadzieję na poprawę błędów, a wręcz wróżą dalsze sukcesy. Można by zatem stwierdzić, że główna linia sport.pl zajmuje pozycję pro-Legia, a ta bliżej redakcji „Gazety Wyborczej” contra Legia. Ale czy da się je ocenić razem? Czy to próba realizowania pluralizmu opinii, czy niezgrabny dysonans poglądów dziennikarzy?

Podsumowując tę część pracy, wnioski z badania dowodzą, że lepiej funkcjonuje wyważenie opinii (internetowa wersja „Przeglądu Sportowego”) i bogactwo treści (eurosport.onet.pl) niż próby stworzenia tygla, w którym mieszają się skrajnie różne opinie (sport.pl). By jednak wszystkim redakcjom oddać sprawiedliwość, raz jeszcze warto podkreślić, że większość materiałów charakteryzowała się rzetelnością i językiem, który raczej nie mógł urazić ani sympatyków Legii, ani tych, którzy za nią nie przepadają.

Analiza trzech największych polskich portali sportowych pokazuje pewne różnice w sposobie informowania o sukcesie Legii Warszawa i Lecha Poznań. Przede wszystkim serwis eurosport.onet.pl opublikował dwa razy więcej wiadomości o sukcesie Legii niż o zwycięstwie Lecha Poznań. We wcześniejszym fragmencie tekstu poruszono także kwestię sceptycznych tytułów artykułów poświęconych zwycięskiej Legii Warszawa w serwisie sport.pl. Dodając do tego fakt, że to właśnie sport.pl pisał najwięcej o sukcesie Lecha Poznań rok wcześniej i używał nacechowanych emocjonalnie tytułów, można wysnuć wnioski, jakoby to drużyna z Poznania cieszyła się większą sympatią ich autorów. Mimo wszystko problem rzekomej stronniczości portali sportowych nie jest tak powszechny i jaskrawy, jak można było sądzić bez przeprowadzenia powyżej relacjonowanej analizy.

Bibliografia:
Marchwiany R., Sport w mediach: konteksty społeczne i kulturowe, Wrocław 2012.
Media, eros, przemoc. Sport w czasach popkultury, wybór, wstęp i oprac. A. Gwóźdź, Kraków 2003.
Sport w mediach, red. M. Jarosz, P. Drzewiecki, P. Płatek, Warszawa 2013.

Strony internetowe:
www.sport.pl
www.eurosport.onet.pl
www.przegladsportowy.pl

 

Facebook Slider
Facebook Slider

Facebook Slider